Masaż skóry głowy – cud na wypadanie i porost włosów

Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, w jaki sposób osiągnąć piękne włosy. Odżywianie martwej tkanki daje dobre efekty, ale nie jeśli chce się zahamować wypadanie włosów czy pobudzić je do wzrostu. Wówczas trzeba podziałać na skórę głowy, a znakomitym na to sposobem jest… zwykły masaż.

Jak wykonać masaż i co można dzięki temu zyskać?

Masowanie skóry głowy nie jest niczym skomplikowanym. Można zaopatrzyć się w specjalny masażer, ale nie trzeba. Wystarczy pocierać skórę głowy i masować ja opuszkami w ten sposób, by poruszała się cała skóra. Po krótkim czasie można będzie poczuć mrowienie, a to oznacza, że krążenie zostało pobudzone, a więc efekt został osiągnięty. Właśnie o to w tym chodzi – lepsze krążenie to lepsze odżywienie i natlenienie cebulek, a więc włosy przestają wypadać, rosną mocniejsze i zdrowsze oraz przyspiesza się ich wzrost.

 

Masaż na sucho? Niekoniecznie!

Kiedy już wykonuje się masaż skóry głowy – codziennie lub nawet dwa razy dziennie, gdy chce się szybko zobaczyć efekty, warto jednocześnie aplikować na skórę głowy silnie działające produkty, jak Placenta na włosy. Wcierki tego rodzaju hamują wypadanie i przyspieszają porost, silnie odżywiają też włosy, a wespół z masażem tworzą znakomity duet, który pomóc musi w każdym przypadku. Placenta ampułki przeznaczona jest do kilkutygodniowej kuracji, jest to więc czas, który można wykorzystać na kurację uderzeniową dla swoich włosów.